Strop
Teraz dokończyli nadproża, niektóre były wstawione gotowe, a takie dłuższe zalewali własnie betonem. Teraz stemple zajmują całą przestrzeń ale oczami wyobraźni już widzę jak je zdejmą :)))
Teraz dokończyli nadproża, niektóre były wstawione gotowe, a takie dłuższe zalewali własnie betonem. Teraz stemple zajmują całą przestrzeń ale oczami wyobraźni już widzę jak je zdejmą :)))
Jakoś się spowolniły prace, doszły ściany juz i zaczęto rozkladac przygotowania do zalewania stropu.
To dzieje się swoim tempem, nie spieszy dię nam w ogóle, a jednak jakby zdaje nam się, że dość szybko:)
Skos działki już nie wydaje się taki duży. Koparka w miare rowno rozlozyla ziemie, tj gline. Będzie trzeba do docelowego kształtu i tak troche podrownać, ale zrobiły się juz lekkie zarysy tego, co bedzie. Wiem, że aby tam cokolwiek uroslo to musielibyśmy nawieźć zylion wywrotek humusu, i pewnie to zrobimy, ale na późniejszych etapach. Teraz czekamy, aż zasypią środek, zagęszczą i będzie zero. A później będą rosły ściany, a później... No dobra, mówiłam, że nam się nie spieszy a i widać apetyt rośnie w miarę jedzenia :)
Kolejny etap. Pomalowane dysperbitem. Góra ziemi z wykopu pomogla w uzyskaniu ujęcia:)
Trochę zapomnieliśmy o robieniu fot. Fundamenty rosną. Zaczęliśmy się zastanawiać czy oby nie za mały ten dom. Ale już za późno ;) Ja mowie, ze do sprzatania wystarczyloby mi i te 60 m :)
Niedlugo jak bedzie zasypywanie fundamentow to przyjedzie koparka i rozlozy ziemie na dzialce tak jak juz ma byc docelowo, a ja nadal mysle jak zrobic ten taras i zagospodarowac skos, czy rownac i zrobic murek oporowy na koniec dzialki czy dopadowac sie do sąsiada, ktory ma lagodny spadek na calej dzialce... Moze ktos z Was ma podobne ukształtowanie? Jakies propozycje rozwiązań?